Natalka z rodzicami
Monika i Natalka świętowały swoje urodziny. Rodzinna sesja zdjęciowa była prezentem od siebie dla siebie. I powiem szczerze, że najlepszym z możliwych. Bo ile kurzołapów można stawiać na półce? Lepiej powiesić jedno -albo więcej ;) -pięknych zdjęć i powracać do tego dnia z myślą: ale było wtedy gorąco. Ufffff było, było. Szczęście, że muffinki przetrwały nasze fotograficzne szaleństwa :) Natalka z wielką ochotą zaopiekowała się słodkościami. W końcu jak urodziny to na słodko. Monika zadbała o te wypieki, które idealnie wpisały się w pastelową część sesji zdjęciowej. Kochani, cieszę się, że trafiliście przed mój obiektyw i będę Was wspominać jako Słodą Rodzinkę. Jak już przetrwaliście ten opis, to teraz możecie zobaczyć, bo niestety posmakować przez ekran jeszcze się nie da, jak dzielnie muffinki stawiały opór temperaturze ;)