Nina i Ignaś z rodzicami
Nina i Ignaś byli u mnie na sesji pierwszy raz, ale zauroczyłam się nimi od pierwszego momentu. Jak to fotograf- patrzę przez różowe okulary i widzę to co najpiękniejsze w danej chwili. Całusy brata , duma taty, przutylańce od mamy i dużo dużo miłości. Tak, to można uchwycić w czasie sesji rodzinnej. Zdjęcie w makach wylądowało u Magdy na ścianie w wersji na płótnie i przypomina o tych ciepłych, kolorowych chwilach.